| Zoora | 
								|  | «  : Grudzieñ 18, 2010, 10:37:08 » |  | 
 
 Czê¶æ I
 Szczeniêta biega³y wokó³ starej wilczycy, skaka³y weso³o, wpada³y na siebie.
 - Opowiedz! Opowiadaj jeszcze! – szczeka³y; dzieciêca rado¶æ odbija³a siê w ich oczach.
 Silver Hair, Srebrnow³osa, przysiad³a na skale.
 - A wiêc, skoro chcecie, pos³uchajcie.
 Wszystkie osiem szczeni±t usiad³o lub po³o¿y³o siê na trawie, nadstawiaj±c uszu.
 Silver popatrzy³a na jedn± z ma³ych wilczyc, mru¿±c ¿ó³te oczy. Ma³a Stripe, Prêga. Jej imiê bra³o siê od krwawych prêg na oczach, odziedziczonych po obojgu rodziców. Po ojcu na lewym, a po matce – na prawym.
 - To opowie¶æ o twoich rodzicach, ma³a Stripe. Zw³aszcza o twoim ojcu. A wiêc...
 - - -
 Wilk usiad³ na skale. Obróci³ g³owê w stronê stada. Z jego gard³a rwa³ siê chrapliwy warkot, który jednak ucich³. Blood Talon, Krwawy Szpon, potar³ ³ap± znamiê na lewym oku, czerwon± prêgê.
 Jak oni ¶mieli wyrzuciæ go ze stada! Co zrobi³? Co takiego zrobi³?!
 Zawy³ przenikliwie, unosz±c wysoko pysk, w stronê gwiazd.
 Przypomnia³ sobie. Layee, najpiêkniejsza wilczyca w stadzie. I ten za¶lepiony mi³o¶ci± wilk. Jak mu by³o? Hunter, Zdobywca. Jaki z niego zdobywca?!
 Blood wyzwa³ go na pojedynek. Zwyk³a rzecz, je¶li jedna wilczyca ma kilku... kandydatów.
 Nie s±dzi³, ¿e ów Zdobywca mo¿e byæ tak ma³o wytrzyma³ym wilkiem. Jeden cios? Kogo mo¿e zabiæ jeden cios wilczej ³apy? Zaj±ca! Sójkê! Ale doros³ego, m³odego wilka?!
 Blood podniós³ siê o odwróci³, zamiataj±c ogonem ziemiê.
 Bieg³ lasem, daleko, jak najdalej od znienawidzonego stada. Od domu, z którego go wyrzucono.
 Bieg³, bieg³, a¿ do rana. Nie mêcz±c siê, nie zatrzymuj±c.
 Stan±³ dopiero na skraju lasu. ¦wita³o. Uniós³ g³owê, wêsz±c.
 Z pobliskich krzaków wypad³y dwa du¿e psy. Ogary.
 - Patrz, patrz – zawarcza³ jeden z nich, próbuj±c okr±¿yæ Blood. Ten cofn±³ siê, równie¿ warcz±c.
 - Widzê – drugi ogar równie¿ przy³±czy³ siê do próby zaj¶cia wilka. – Oj, dostaniemy dzi¶ miêso.
 - Tak, i kie³basê!
 Pierwszy ogar skoczy³ na Blood. Ale ten ju¿ ucieka³.
 Sadzi³ wielkie susy, przeskakuj±c jary, kamienie. Wpad³ do strumienia. Mia³ zbyt wysokie brzegi, nie da³o siê z niego wydostaæ.
 Ogary zatrzyma³y siê, warcz±c, patrzy³y na wilka.
 - Dostaniemy ciê! – szczekn±³ jeden z nich, po czym oba pobieg³y gdzie¶ w las.
 Blood chcia³ podp³yn±æ do brzegu, ale jego wysi³ki zda³y siê na nic. Pr±d by³ bystry, a brzegi wysokie.
 Dopiero daleko, daleko uda³o mu siê wyj¶æ na brzeg. By³ przemoczony, g³odny i trz±s³ siê z zimna.
 Wpe³z³ do jaskini. By³a sucha, ciep³a i, wydawa³o siê, niezamieszkana. Zasn±³ tak szybko, ¿e nie zd±¿y³ zastanowiæ siê, czy to na pewno bezpieczne miejsce.
 *
 Blood obudzi³ siê gwa³townie. Zerwa³ siê na równe ³apy... I spojrza³ prosto w pysk wilczycy.
 - Co. Tu. Robisz? – warknê³a, podchodz±c do niego. Blood odruchowo cofn±³ siê.
 Wilczyca zauwa¿y³a prêgê na oku wilka. Blood zauwa¿y³ identyczne znamiê na jej oku.
 - A ty? – nastawi³ uszy, poprzednio z³o¿one.
 - Mieszkam tu! – rzuci³a cierpko.
 - - -
 - Dzieci! – Venye wesz³a na polankê, na której szczeniêta s³ucha³y Silver Hair. Obok niej stan±³ Blood Talon, przywódca za³o¿onego przez nich dwoje stada. – Zostawcie Silver!
 Ale... – zaczê³a ma³a Stripe. Jej ojciec wszed³ pomiêdzy jej rodzeñstwo, rozgarn±³ szczeniêta. Podszed³ do starej Silver. Venye, widz±c, ¿e zanosi siê na powa¿n± rozmowê miêdzy nimi, zawo³a³a:
 - Dzieci drogie, sarenka stygnie! Chyba nie bêdziecie je¶æ zimnego miêsa!
 Ca³a gromadka, popychaj±c siê i skacz±c po sobie, po¶pieszy³o za matk±.
 Blood Talon spojrza³ na Silver Hair.
 - Czemu? – spyta³ krótko.
 - Szczeniêta musz± znaæ historiê stada! – powiedzia³a nie bez weso³o¶ci wilczyca.
 
 
 Czê¶æ II
 
 Gdy Blood Talon znikn±³ w krzakach, Silver po³o¿y³a ³eb na ³apach.
 - Czemu nie jesz? – zapyta³a g³o¶no.
 - Chcê us³yszeæ resztê historii – wilczyca otworzy³a oczy. Przed ni± siedzia³a ma³a Stripe.
 - A wiêc...
 - - -
 - Co. Tu. Robisz? – powtórzy³a wilczyca, okr±¿aj±c Blood. Ten lekko siê cofn±³.
 - Rzeka mnie tu wyrzuci³a – odpar³. – Jak masz na imiê?
 - Co ci do tego? – warknê³a, wychodz±c z jaskini. Wilk poszed³ w jej ¶lady.
 - Ja jestem Talon. Blood Talon. Wyrzucili mnie ze stada. Krêci³em siê po lesie, natkn±³em siê na nagonkê, a potem, uciekaj±c przed ogarami, wpad³em do strumienia...
 - Kto¶ ciê prosi³, ¿eby¶ o sobie opowiada³? – zawarcza³a. Ale mniej wrogo ni¿ poprzednio.
 - S±dzi³em, ¿e w akcie wdziêczno¶ci zrobisz to samo.
 - Jestem Venye. I tyle ci powinno wystarczyæ – pobieg³a w las.
 - - -
 W miarê opowie¶ci, inne szczeniêta pojawia³y siê na polance, s³uchaj±c. Siada³y dooko³a Silver Hair, nastawiaj±c uszu.
 A wilczyca opowiada³a...
 - - -
 Talon uwa¿a³, ¿e wilczyca jest zagadkowa. Nigdy o nic nie pyta³a, nic nie mówi³a, chocia¿ polowali razem, jedli razem, mieszkali w jednej jaskini. Trzyma³a siê od niego z daleka, nie chcia³a siê z nim zadawaæ. Ale Blood chcia³ o niej co¶ wiedzieæ. Bardzo...
 Ciekawo¶æ to pierwszy stopieñ do piek³a. A w przypadku wilków, do wyprawionej skóry, wisz±cej na ¶cianie jako trofeum.
 Wracali razem z polowania. Nic nie zdobyli – mimo wysi³ków, jaka¶ zab³±kana sroka zepsu³a ca³± zasadzkê.
 Nagle Venye zawy³a, cofaj±c siê o pó³ kroku.
 - Co siê sta³o? – Blood Talon b³yskawicznie siê obróci³.
 Wilczyca spojrza³a na niego - nie wiedzieæ dlaczego - w¶ciek³a. Bez s³owa wskaza³a pyskiem na swoj± tyln± ³apê, zatrza¶niêt± w sid³ach.
 - Znajd¼ mi ga³±zki. D³ugo¶ci ca³ej ³apy – warknê³a. – Znajd¼ ich jak najwiêcej. Ró¿nej grubo¶ci.
 Blood spojrza³ na ni±, zdziwiony.
 - Zrobisz to? – wywarcza³a.
 Zamruga³ i odwróci³ siê, biegn±c w las...
 - - -
 - Robi siê pó¼no, moje drogie dzieci – Silver Hair spojrza³a w niebo. S³oñce ju¿ zasz³o, chmury powoli zasnuwa³y wieczorne niebo. – Musicie siê schowaæ, moje ma³e. Bêdzie padaæ.
 - Sk±d wiesz? – Dayee, najstarszy szczeniak, przekrzywi³ pytaj±co ³ebek.
 - Jak bêdziesz w moim wieku, to siê dowiesz – Silver u¶miechnê³a siê krzywo.
 - A co z opowie¶ci±?! – jêknê³a Ana, najm³odsza z miotu. – Chcê us³yszeæ dalszy ci±g!
 - Us³yszycie go. Kiedy¶, moje ma³e, kiedy¶...
 |