Rainbow Dash
|
 |
« : Grudzieñ 10, 2011, 16:19:16 » |
|
Polowanie by³o udane. Survivor i Imala najedli siê porz±dnie i wyruszyli w dalsz± drogê. Tak na prawdê nie wiedzieli, dok±d id±, ale wed³ug nich to by³o ma³o istotne. W koñcu, chodzi w ogóle o to, ¿eby nie staæ w miejscu. Mieszkanie ze stadem wilków nie by³o z³e, ale oni woleli zwiedzaæ ¶wiat. Ten dzieñ by³ do¶æ spokojny, gdy nagle... - RATUNKU!!! - krzykn±³ cienki g³osik gdzie¶ niedaleko - POMOCY!!! - Co to by³o? - zapyta³ wilk. - Wydajê mi siê, ¿e wilk. - odpowiedzia³a Imala, po czym pobieg³a w stronê, z której dobiega³ g³os. Survivor ruszy³ za ni±. Za piêæ minut, zobaczyli o co chodzi. Ma³y wilczek, by³ okr±¿ony przez sze¶æ wilków. Wiedzieli, ¿e musz± co¶ zrobiæ, ale nie wiedzieli co. Imala wysz³a zza krzaków i warknê³a, za ni± wyszed³ Survivor i stan±³ obok niej. - Co wy robicie? - zapyta³a. - Nie twoja sprawa! - warkn±³ najwiêkszy wilk - Zmiatajcie st±d, bo po¿a³ujecie! - No, to czekam. - powiedzia³a spokojnie Imala - Co mi niby zrobisz? Wilk warkn±³, po czym powiedzia³ do czterech innych wilków: - Zajmijcie siê nimi. Zaprowadzimy ich do nas. Bêd± naszymi go¶æmi. - i u¶miechn±³ siê szyderczo. Od malucha odesz³y cztery wilki i zbli¿y³y siê do nich. Wilczyca warknê³a i pokaza³a zêby, to samo zrobi³ wilk. Nagle jeden z wilków siê odwróci³ i powiedzia³ do tego najwiêkszego: - Alfo, to chyba s± wybrañcy... Wilk zakl±³ i podszed³ do reszty wilków. Ostatni w trzyma³ w zêbach szczeniê, które wo³a³o o pomoc. - Przecie¿ - zacz±³ wilk, który siê wcze¶niej odezwa³ - przepowiednia g³osi o dwóch wilkach, które s± inne ni¿ wszystkie, a te s± bia³e... - I co z tego? - warkn±³ samiec alfa - Przecie¿ to nic nie znaczy... - Ale... - ¯adnych ''ale''! W ka¿dym razie pójd± z nami. - A my to nie mamy nic do powiedzienia? - syknê³a Imala - Nie bêdziesz za nas decydowa³! - Imalo, lepiej odpu¶æmy - szepn±³ Survivor - ich jest wiêcej i widaæ, ¿e nie toleruj± odmowy... - Trudno. Bêd± musieli zmu¶iæ mnie si³±. - Imalo... Proszê... - Nooo... Dobrze. - odpowiedzia³a niechêtnie - Ale robiê to tylko dla ciebie. Survivor odetchn±³ i powiedzia³: - Pójdziemy z wami... - ¦wietnie. - powiedzia³ ironicznie samiec alfa - Chod¼cie... I poszli za sze¶cioma na wschód...
|