Rainbow Dash
|
|
« : Listopad 25, 2010, 17:38:11 » |
|
Następnego ranka gdy Survivor wstał, wilczycy nie było w jaskini. Pomyślał, że go zostawiła i wyszedł na zewnątrz. Zobaczył ją siedzącą na trawie patrzącą w niebo. -O, już wstałeś. Śpioch z ciebie. Zbieraj się pora ruszyć na polowanie. Wilk przytaknął, ale nic nie odpowiedział. Zastanawiał się jak się poluje, w końcu nikt go tego nie nauczył! Nieśmiałym tonem zapytał wilczycy: -Imalo? -Tak? -A czy nauczysz mnie polować? -Nie umiesz polować?! Co?! No to mamy problem, trzeba cię będzie nauczyć,chodź za mną ,,Biały Wilku''! -Dobrze. I ruszyli w głąb lasu. -Najpierw musisz poćwiczyć na czymś łatwym na przykład na... zającu. -Zgoda. Ale gdzie te zające? - O matko czy ty nigdy nie widziałeś zająca?! -Nooo... Nie bardzo. -Ehh... Czyli trzeba cię nauczyć wszystkiego. Potem zaczęli szukać zajęcy, niestety to nie było łatwe. Zające były szybkie, zwinne, małe. Survivor w końcu znalazł zająca i zaczął go gonić, tak szybko jak tylko potrafił. -Uważaj!!! -Na co? -Na... Ale było za późno. Biegł tak szybko, że nie zdążył zatrzymać się i uderzył głową prosto w drzewo i stracił przytomność. Wilczyca pochyliła się nad wilkiem. -Survivor! Survivor! Żyjesz?! -Tak, ale boli mnie głowa. Co się stało? -Goniłeś zająca i wpadłeś na dzewo. Wilczyca zaczęła się śmiać. -Z czego się śmiejesz? -Z ciebie! -Nie ma w tym nic śmiesznego! -Zależy z, której strony patrzysz! -Heh... -Oo. -Co się stało? -Niedźwiedzica z dwójką młodych! Wstawaj! Wiejemy! Już nas zobaczyła i biegnie w naszą stronę! -Nie rób mnie w balona! Ale ona nie żartowała, Imala już uciekała. Survivor wyczuł zapach niedźwiedzi, podniósł się, i pobiegł za wilczycą. Gdy ją dogonił zapytał: -Gdzie biegniemy? -Prosto przed siebie! I pobiegli na zachód, ku zachodzącemu słońcu...
|