Pokaż wiadomości
Strony: 1 2 [3] 4
31  Zdjecia, obrazki i filmiki / Zdjecia, obrazki i filmiki o wilkach / Odp: Moje obrazki : Styczeń 29, 2011, 23:43:18
dzięki ale twoje są przecudne
32  Inne / Sprawy dotyczące forum / Hodowla : Styczeń 29, 2011, 23:41:24
Mam taki pomysł bardzo podobny do smoków więc tak :
Może powstać hodowla wilków. To znaczy, że użytkownicy będą hodować wilki zrobione przez SIEBIE (oczywiście będzie wyznaczona ilość możliwych wilków) i te wilki będą wysyłane przez użytkowników na wyprawy i będą z nich przynosić :
mięso karibu
mięso niedźwiedzia
mięso królika
mięso byka
mięso sarny
mięso jelenia
padlina

i np. :
mięso karibu - będzie szkolić siłę wilka
mięso niedźwiedzia - będzie szkolić kondycję wilka
mięso byka - będzie szkolić inteligencję wilka
mięso sarny - będzie szkolić zręczność wilka
mięso jelenia - będzie szkolić siłę woli wilka
padlina -będzie szkolić charyzmę wilka
mięso królika -będzie szkolić szczęście wilka

i te treningi będą wyglądały tak np.
zwiększ siłę :
10 karibu

Zwiększ kondycję:
15 niedźwiedzi

Zwiększ Inteligencję:
10 byków

Zwiększ Zręczność :
15 saren

Zwiększ Siłę Woli:
5 jeleni

Zwiększ Charyzmę :
10 padlin

Zwiększ Szczęście :
20 królików 



A zwiększanie poziomów:
0-15-szczeniak
15-35-młody wilk
35-nieskończoność-dorosły wilk
Aby zwiększyć poziom wilka wystarczy go nakarmić codziennie (nie zniknie mięso z twojego ekwipunku)

Będą też strażnicy (wilki) które można pokonać,pilnują wejścia do wypraw (będzie ich 3)

Zbroje:
też można znajść na wyprawach :
skórzana zbroja
metalowa zbroja

Można będzie pobawić się z wilkami.
Są te watahy co robimy zadania to tak będziemy mieli takie jakby klany i do tych klanów będziemy dawać rózne mięsa (oczywiście będą te zadania)

to tyle uff namęczyłam się pisaniem:D;D  Mrugnięcie Uśmiech



33  Zdjecia, obrazki i filmiki / Zdjecia, obrazki i filmiki o wilkach / Odp: Moje obrazki : Styczeń 29, 2011, 22:54:27
ale i tak muszę jeszcze popracować nad obrazkami
34  Inne / Ulubione strony i gry nie o zwirzętach / Wyspa gier : Styczeń 29, 2011, 22:52:29
Wyspa gier - tam też są fajne gry

http://www.wyspagier.pl/
35  Inne / Ulubione strony i gry nie o zwirzętach / Gry.pl : Styczeń 29, 2011, 22:51:40
Gry.pl - są tam przeróżne gry
oto link

http://www.gry.pl/
36  Użytkownicy Forum / Użytkownicy forum o sobie / o mnie : Styczeń 29, 2011, 22:46:36
nie podaję swoich danych ale napisze moje zainteresowania : wilki z BBA,zmierzch,wampiry,wolf guest,malarstwo,smoki,wilki,muzyka,sporty zimowe,jazda na rolkach,dekorolce i rowerze

37  Zdjecia, obrazki i filmiki / Zdjecia, obrazki i filmiki o wilkach / Odp: Moje obrazki : Styczeń 29, 2011, 22:43:44
^^
38  Zdjecia, obrazki i filmiki / Zdjecia, obrazki i filmiki o wilkach / Moje obrazki : Styczeń 29, 2011, 22:40:29



  mój pies ma na imię Spayki rasa york


      pies mojej koleżanki ma na imię Roki rasa maltańczyk








   szczerbatek || pisze by krystin bo dawałam na smoki



I to na tyle wszystkie obrazki by ja . Myślę że się podobają Chichot Duży uśmiech Chichot Uśmiech
39  Inne / Sprawy dotyczące forum / Odp: Rangi : Styczeń 27, 2011, 15:19:38
mi się podoba ten pomysł Język Duży uśmiech Chichot Uśmiech
40  Inne / Sprawy dotyczące forum / Odp: Chat : Styczeń 23, 2011, 16:22:59
tak to był by super pomysł
41  Legendy i opowiadania / Opowiadania o innych zwierzętach / Odp: [*] Ozzy : Styczeń 22, 2011, 18:52:07
ja też żałuję czasami że jestem człowiekiem || odzierają koty i psy z skóry w hinach i je jedzą
42  Inne / Ulubione strony i gry nie o zwirzętach / Odp: Shakes & Fidget - The Game : Styczeń 20, 2011, 18:29:01
mój kasidi ale juz od 1 roku w to nie gram
43  Legendy i opowiadania / Opowiadania o innych zwierzętach / Odp: [*] Ozzy : Styczeń 18, 2011, 21:42:25
właśnie || ja już od razu beczałam Płacz Płacz Płacz
44  Legendy i opowiadania / Opowiadania o innych zwierzętach / pies Kubuś : Styczeń 18, 2011, 13:03:45
http://photos.nasza-klasa.pl/16030337/34/main/13a08ec794.jpeg


Kubuś to następna ofiara ludzkiej przemocy ... !!!

W miejscowości Ścinawka Średnia koło Kłodzka (woj. dolnośląskie) nieznani dotąd sprawcy podpalili kojec, w którym znajdował się Kuba - duży, czarny pies na łańcuchu. Zwierzę nie mogło uciec przed ogniem i doznało bardzo rozległych poparzeń.
Sprawców bestialskiego czynu, do którego doszło około dwóch tygodni temu, jak na razie nie wykryto.

Fundacja Mrunio, która opiekuje się zwierzętami w potrzebie, złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Kłodzku.

Tak ludzie potraktowali psa Zgorzelec24.net

- Szukamy świadków, którzy mogliby pomóc w odkryciu sprawców tego bestialskiego czynu. Tego typu okrucieństwo nie powinno ujść bezkarnie!!!! Bezkarność wszelkich form znęcania się nad inną istotą, szczególnie form tak drastycznych, jest zachętą dla zwyrodnialców do dręczenia kolejnych ofiar bez żadnych reperkusji prawnych - tłumaczą przedstawiciele fundacji.

Kuba trafił już pod opiekę lekarza weterynarii.Minie jeszcze wiele czasu, zanim odzyska siły, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek odzyska dawny wigor.

Prosimy: wklej zdjęcie do galerii, przypnij pinezki - w ten sposób zdjęcie dotrze do większej liczby osób. Może wśród nich będzie świadek...
45  Legendy i opowiadania / Opowiadania o innych zwierzętach / [*] Ozzy : Styczeń 18, 2011, 12:57:39
Przeczytajcie tą historię, historię biednej istoty, która w nas ludziach pokładała całe swoje zaufanie, która poza nami ludźmi świata nie widziała, .... a która z rąk „człowieka” dokonała żywota w męczarniach...

Otóż istota ta Ozzy, cudowny golden retriever, stracił Państwa w niewyjaśnionych okolicznościach...

Jego dobre serce wyczuło inną dobrą duszę w ludzkiej postaci, Zuzię, w trakcie spaceru Zuzi z psami, Ozzy podszedł do Niej spojrzał i ... Ta Osoba o Wielkim Sercu nie miała sumienia zostawić Go na ulicy...

Wzięła Go ze sobą...

Fakt iż sam posiada dwa psy nie pozwolił Jej na to, żeby posiadała trzeciego...

Zaczęła mu szukać dobrego domu, w którym Pies znajdzie swoje miejsce na Ziemii, w którym pozostanie do końca życia, w którym będzie tym kochanym, wspaniałym Przyjacielem człowieka...

Dzięki zaangażowaniu kilku osób, między innymi Ani wydawało się, że Ozzy złapał Pana Boga za nogi...

Po ogłoszeniu w prasie, zgłosiła się niejaka Aga, osoba bardzo przekonywująca, bardzo miła, warunki, które miała zapewnić Ozziemu sprawiały iż każdy czuł, że Pies trafił na swego człowieka...

Ozzy, pies z zapaleniem jąder, ale w bardzo dobrym stanie, z zawsze uśmiechniętym pyskiem i zawsze rozmachaną łapką , z ranami po poparzeniach, był według Agi tym wymarzonym jedynym Przyjacielem, tym bardziej, że pół roku wcześniej odszedł ich inny goldek...

Nasz czworonożny Przyjaciel został przekazany w Jej ręce...

Miał trafić do domu z ogrodem rodziców Agi, wszyscy cieszyli się jak szaleni, kolejne psie życie uratowane...

Ale...

Ale... Już jeden dzień po przyjęciu Ozziego przez Agę nastąpiła cisza, niepokojąca cisza...

Brak jakiegokolwiek kontaktu z tą dziewczyną, brak jakichkolwiek wieści o Ozzim...

Wszystkich to bardzo zaniepokoiło, nie tak miało być... W piątek dwa dni po przekazaniu Ozziego miał On trafić do rodziców Agi, miała zostać podpisana umowa adopcyjna, miał być cały czas utrzymywany kontakt...

A tu nic, tu przeraźliwa cisza... L

Gdy na jednym z forum internetowych ostrzeżono Agę, że ktoś się do niej wybiera z wizytą, dziewczyna wysłała sms-a: PIES ZDECHŁ.

Stało się to niby nagle, w ciągu niecałej godziny pochowała psa...

Nikt w to nie wierzył... Nie wiedzieliśmy co o tym sądzić, ale każdy miał nadzieję, że dziewczynie coś pomieszało się w głowie...

W/w Aga zaoferowała się z pokazaniem miejsca pochówku Psa...

W końcu ludzie zaniepokojeniu losem Psiaka konspiracyjnie pojawili się w miejscu, gdzie Pies miał przebywać...

Otworzył im ojciec dziewczyny, tłumacząc, że Aga jest osobą dorosłą i sama odpowiada za to co robi....

Było już późno, dobrzy ludzie, którzy z daleka przybyli sprawdzić co się dzieje z Ozzim musieli wracać do siebie...

Rano ponownie zadzwonili do Agi...

Odebrała, po długich namowach umówiła się z Nimi i pojechała...

Wskazała miejsce pochówku, każdy jeszcze wierzył, że to nieprawda...

Ale jednak po odkopaniu okazało się, że rzeczywiście Ozzy NIE ŻYJE... Aga niewzruszonym tonem powiedziała, ze nie dała Psu antybiotyku...

Jednak jak wytłumaczyć to, że wszędzie było pełno krwi?Co?

Aga odeszła w dal... nic jej nie obchodziło....

Dzielny Krzysztof i Magda zrobili zdjęcia, wzięli doczesne ciało Ozziego i zawieźli Go na sekcję do AR we Wrocławiu...

Na wyniki czekaliśmy do dziś...

I stało się, wyniki dotarły: Ozzy został z premedytacją zabity, został zabity wskutek uderzeń tępym narzędziem, miał złamane większość kości, ale miał też wolę życia...

Wiadomo, że zanim odszedł cierpiał kilka godzin, wielce prawdopodobne jest, że został zakopany jeszcze za żywota ....

Najgorsze jest to, że weterynarz już w sobotę stwierdził, że Pies nie żyje od około 3 dni, czyli od środy...

Od dnia, w którym trafił do Agi... Wniosek nasuwa się sam...

Ozzy, Pies, który szukał przyjaciela przez wielkie P, który nam ufał został z premedytacją zabrany tylko po to, żeby Go zakatować...

Nie wiadomo czy działała sama, raczej ciężko w to uwierzyć, być może w sprawę zaangażowane były także inne osoby...

A raczej na pewno... Jak drobna dziewczyna wykopałaby grób w miejscu leżącym ugorem, jak przeniosłaby do niego Ozziego?Co?
To się nie mieści w naszych sercach, w naszych głowach, w naszej rzeczywistości...

To się nazywa niska szkodliwość czynu...

To trzeba zmienić, trzeba zmienić dla naszych czworonożnych niezawodnych Przyjaciół, dla naszego świata, dla nas samych...

Ozzy, przepraszam za bezzsilność wobec tego świata...

 

JEŚLI WSTRZĄSNĘŁA TOBĄ TA HISTORIA- HISTORIA EGOIZMU, MORDERSTWA I BRAKU NAJPRYMITYWNIEJSZYCH UCZUĆ- POMÓŻ. NAGŁOŚNIJ RAZEM Z NAMI SPRAWĘ OZZY'EGO- PSA KTÓRY CHCIAŁ ŻYĆ, KTÓRY MIAŁ SIŁĘ WOLI, KTÓRY POTRAFIŁ KOCHAĆ, KTÓRY CZUŁ... I KTÓRY ZOSTAŁ W BESTIALSKI SPOSÓB ZAMORDOWANY TĘPYM NARZĘDZIEM Z BŁAHYCH- ALBO I BRAKU- POWODÓW, CIERPIAŁ, PODDAŁ SIĘ...

PROSIMY- POMÓŻ NAM NAGŁAŚNIAĆ TĄ SPRAWĘ! NIE POZWÓL BY USZŁO TO WSZYSTKO PŁAZEM "POTWOROWI"!

 

NAGŁAŚNIAJ SPRAWĘ! OTO BANNER. UMIEŚĆ GO NA SWOJEJ STRONIE, WRAZ Z ADRESEM NASZEJ STRONY. NAPISZ O TYM SWOIM ZNAJOMYM Z GADU-GADU. NIECH KAŻDY TO PRZECZYTA.
ZAUFAŁ CZŁOWIEKOWI... A TO, DOPROWADZIŁO GO DO ŚMIERCI
  • ...

Autor artykułu: Kacha Wawa z forum DGM.

 

 

j istoty, która w nas ludziach pokładała całe swoje zaufanie, która poza nami ludźmi świata nie widziała, .... a która z rąk „człowieka” dokonała żywota w męczarniach...

Otóż istota ta Ozzy, cudowny golden retriever, stracił Państwa w niewyjaśnionych okolicznościach...

Jego dobre serce wyczuło inną dobrą duszę w ludzkiej postaci, Zuzię, w trakcie spaceru Zuzi z psami, Ozzy podszedł do Niej spojrzał i ... Ta Osoba o Wielkim Sercu nie miała sumienia zostawić Go na ulicy...

Wzięła Go ze sobą...

Fakt iż sam posiada dwa psy nie pozwolił Jej na to, żeby posiadała trzeciego...

Zaczęła mu szukać dobrego domu, w którym Pies znajdzie swoje miejsce na Ziemii, w którym pozostanie do końca życia, w którym będzie tym kochanym, wspaniałym Przyjacielem człowieka...

Dzięki zaangażowaniu kilku osób, między innymi Ani wydawało się, że Ozzy złapał Pana Boga za nogi...

Po ogłoszeniu w prasie, zgłosiła się niejaka Aga, osoba bardzo przekonywująca, bardzo miła, warunki, które miała zapewnić Ozziemu sprawiały iż każdy czuł, że Pies trafił na swego człowieka...

Ozzy, pies z zapaleniem jąder, ale w bardzo dobrym stanie, z zawsze uśmiechniętym pyskiem i zawsze rozmachaną łapką , z ranami po poparzeniach, był według Agi tym wymarzonym jedynym Przyjacielem, tym bardziej, że pół roku wcześniej odszedł ich inny goldek...

Nasz czworonożny Przyjaciel został przekazany w Jej ręce...

Miał trafić do domu z ogrodem rodziców Agi, wszyscy cieszyli się jak szaleni, kolejne psie życie uratowane...

Ale...

Ale... Już jeden dzień po przyjęciu Ozziego przez Agę nastąpiła cisza, niepokojąca cisza...

Brak jakiegokolwiek kontaktu z tą dziewczyną, brak jakichkolwiek wieści o Ozzim...

Wszystkich to bardzo zaniepokoiło, nie tak miało być... W piątek dwa dni po przekazaniu Ozziego miał On trafić do rodziców Agi, miała zostać podpisana umowa adopcyjna, miał być cały czas utrzymywany kontakt...

A tu nic, tu przeraźliwa cisza... L

Gdy na jednym z forum internetowych ostrzeżono Agę, że ktoś się do niej wybiera z wizytą, dziewczyna wysłała sms-a: PIES ZDECHŁ.

Stało się to niby nagle, w ciągu niecałej godziny pochowała psa...

Nikt w to nie wierzył... Nie wiedzieliśmy co o tym sądzić, ale każdy miał nadzieję, że dziewczynie coś pomieszało się w głowie...

W/w Aga zaoferowała się z pokazaniem miejsca pochówku Psa...

W końcu ludzie zaniepokojeniu losem Psiaka konspiracyjnie pojawili się w miejscu, gdzie Pies miał przebywać...

Otworzył im ojciec dziewczyny, tłumacząc, że Aga jest osobą dorosłą i sama odpowiada za to co robi....

Było już późno, dobrzy ludzie, którzy z daleka przybyli sprawdzić co się dzieje z Ozzim musieli wracać do siebie...

Rano ponownie zadzwonili do Agi...

Odebrała, po długich namowach umówiła się z Nimi i pojechała...

Wskazała miejsce pochówku, każdy jeszcze wierzył, że to nieprawda...

Ale jednak po odkopaniu okazało się, że rzeczywiście Ozzy NIE ŻYJE... Aga niewzruszonym tonem powiedziała, ze nie dała Psu antybiotyku...

Jednak jak wytłumaczyć to, że wszędzie było pełno krwi?Co?

Aga odeszła w dal... nic jej nie obchodziło....

Dzielny Krzysztof i Magda zrobili zdjęcia, wzięli doczesne ciało Ozziego i zawieźli Go na sekcję do AR we Wrocławiu...

Na wyniki czekaliśmy do dziś...

I stało się, wyniki dotarły: Ozzy został z premedytacją zabity, został zabity wskutek uderzeń tępym narzędziem, miał złamane większość kości, ale miał też wolę życia...

Wiadomo, że zanim odszedł cierpiał kilka godzin, wielce prawdopodobne jest, że został zakopany jeszcze za żywota ....

Najgorsze jest to, że weterynarz już w sobotę stwierdził, że Pies nie żyje od około 3 dni, czyli od środy...

Od dnia, w którym trafił do Agi... Wniosek nasuwa się sam...

Ozzy, Pies, który szukał przyjaciela przez wielkie P, który nam ufał został z premedytacją zabrany tylko po to, żeby Go zakatować...

Nie wiadomo czy działała sama, raczej ciężko w to uwierzyć, być może w sprawę zaangażowane były także inne osoby...

A raczej na pewno... Jak drobna dziewczyna wykopałaby grób w miejscu leżącym ugorem, jak przeniosłaby do niego Ozziego?Co?
To się nie mieści w naszych sercach, w naszych głowach, w naszej rzeczywistości...

To się nazywa niska szkodliwość czynu...

To trzeba zmienić, trzeba zmienić dla naszych czworonożnych niezawodnych Przyjaciół, dla naszego świata, dla nas samych...

Ozzy, przepraszam za bezzsilność wobec tego świata...

 

JEŚLI WSTRZĄSNĘŁA TOBĄ TA HISTORIA- HISTORIA EGOIZMU, MORDERSTWA I BRAKU NAJPRYMITYWNIEJSZYCH UCZUĆ- POMÓŻ. NAGŁOŚNIJ RAZEM Z NAMI SPRAWĘ OZZY'EGO- PSA KTÓRY CHCIAŁ ŻYĆ, KTÓRY MIAŁ SIŁĘ WOLI, KTÓRY POTRAFIŁ KOCHAĆ, KTÓRY CZUŁ... I KTÓRY ZOSTAŁ W BESTIALSKI SPOSÓB ZAMORDOWANY TĘPYM NARZĘDZIEM Z BŁAHYCH- ALBO I BRAKU- POWODÓW, CIERPIAŁ, PODDAŁ SIĘ...

PROSIMY- POMÓŻ NAM NAGŁAŚNIAĆ TĄ SPRAWĘ! NIE POZWÓL BY USZŁO TO WSZYSTKO PŁAZEM "POTWOROWI"!

 

NAGŁAŚNIAJ SPRAWĘ! OTO BANNER. UMIEŚĆ GO NA SWOJEJ STRONIE, WRAZ Z ADRESEM NASZEJ STRONY. NAPISZ O TYM SWOIM ZNAJOMYM Z GADU-GADU. NIECH KAŻDY TO PRZECZYTA.

   

 

ZAUFAŁ CZŁOWIEKOWI... A TO, DOPROWADZIŁO GO DO ŚMIERCI
  • ...

Autor artykułu: Kacha Wawa z forum DGM.



*****************************************************************


Jeszcze były zdjęcia ale to tylko było by dla ludzi o bardzo mocnych nerwach
Strony: 1 2 [3] 4


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

westcraft poradniki skarpetkacrraft slimrpg world-of-dogs